Autor Wiadomość
Madzia
PostWysłany: Śro 21:41, 22 Cze 2005    Temat postu:

hehe alkoholicy Very Happy widzę,że impreza była udana
Gość
PostWysłany: Nie 21:54, 19 Cze 2005    Temat postu:

ej niepierdol ze ja zygalem Very Happy wogule nie pamietam.

Tak samo sie przed chwila dowiedzialem ze 6 razy sie wereszczakowi nagraagrałem na poczte Very Happy.

Ej nie pije wiecej.
Dudek
PostWysłany: Nie 16:38, 19 Cze 2005    Temat postu:

Też niewiele pamiętam i mniej więcej dziury dostałem jak ty żygałeś czy coś Razz

Najdziwniejsze w całym wczorajszym dniu co pamiętam to że gdy wychodziłem jakiś koleśprzystoliku koło drzwi zaczoł mi machać i żegnać mnie Very Happy

Nie mam pojęcia kiedy z nim gadałem

Ogólnie opisałbym coś ale szczeżę powiedziawszy to pamiętam tylko początek
Może jak mi Szaga albo Patriczioza coś przypomną to napisze Very Happy

[/quote]
kisiu
PostWysłany: Nie 10:45, 19 Cze 2005    Temat postu: 18 czerwca charyzma !

Na impreze wyruszyłem z panczurem, po drodze zobowiązani byliśmy wstąpić na 18 mojej sąsiadki, która zna bardzo dobrze wereszczak (chociaż chciał ja poznac jeszcze lepiej Very Happy). Po zaopatrzeniu w 4 piwka wbilismy sie na sale która sprawiała wrazenie jakby tylko siła grawitacji utrzymywała ją na ziemi. Odrazu po wejsciu skierowalismy kroki do jubilatki, zyczonka, buzi buzi, po czym rzuciliśmy krótkie "czy cos dla nas masz ?", odpowiedz brzmiała krótko "TAK". Swoje kroki skierowalismy na zaplecze (nie o to, nie o to ! zboczency...). Koleżanka wreczyła nam kartonik przypominający GAŚNICE !!!, po otworzeniu wieczka wydobylismy vodkie POŻĄRNA z napisem z tyłu "nigdy nie zagasnie..." Very HappyD. Mieliśmy mnóstwo pomysłów na toasty (m.in. za was tez :] ), więc trzeba było dużo wypić i tak też sie stało, bardzo szybko poradzilismy sobie w roli strażaków i ugasilismy pożar. Jubilatka jakby wyczula nasz smutek i zjawiła sie w zapleczu, popatrzała na nasza butelke i bez słów zapoznała nas z absolwentem !! znajomość z 0,5 l skonczyła sie o 22 bo musielismy spadac na autobus. Z dudkiem umowilem sie na rynku i w tym miejscu zaczynają sie mojem dziury..... pamietam tylko ze było swietne towarzystwo: sylwia,alicja z koleznka (magda?), patryk, bartek, dudek,tomek (ehh), panczur i prawdopodobnie ja :]. w krótkich obrazach jakie mi sie przewijaja widze dudka rozmowe z jakimis burakami, moj krotki spacer po parkiecie na ktorym nie bylem w stanie zrobic zadnej ewolucji i chyba bylem na dworze(??). moze ktos mi to rozjasni Very Happy ?!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group